11:35:00

Jak wybrać idealny olej do włosów + jakie oleje służą moim włosom?

Witajcie Kochane :)
Dzisiaj będzie znowu włosowo, a jakże :) Odświeżę temat olei, kiedyś zrobiłam podział olei na grupy według kwasów tłuszczowych, które znajdują się w składzie danego oleju. Według tej tabelki dobieram sobie oleje, bo dzięki niej dowiedziałam się, które mi służą, a które nie. Opowiem o swoich ulubionych olejach i o tym, jak w ogóle zabrać się za to wszystko i jak sprawdzić, który olej nam służy, bo wiele osób mnie o to tutaj pyta. Zajrzyjcie wcześniej do TEGO POSTA :)



1.Teraz jak się za to zabrać? Najprościej jak się da :) 
Kupujemy w sklepie z półproduktami najlepiej małą buteleczkę oleju z każdej grupy, np. z grupy 1 może to być olej z orzechów laskowych lub znajdująca się być może u nas w kuchni oliwa z oliwek. Choć oleje z góry listy, zawierające większą zawartość omega 9 mogą działać inaczej niż te z dołu listy, mające mniej omega 9. U mnie np. dużo lepiej działa bardzo bogaty w omega 9 olej z orzechów laskowych  niż mniej bogata oliwa z oliwek.

Z grupy 2 sporo olei jest w sklepie Zrób sobie krem, ja zaopatruję się w oleje głównie tam. Albo spróbować oleju z pestek winogron dostępnego w biedronce, ja miałam i używałam zarówno w kuchni do sałatek, jak i na włosy :) W grupie drugiej większość olei ma przewagę kwasów omega 6, ale są trzy oleje, w których przeważają kwasy omega 3 i są podkreślone, te mogą zadziałać na nasze włosy inaczej, niż oleje z omega 6, zwróćcie więc na to uwagę.

Z grupy 3 najprościej będzie zdobyć olej kokosowy lub masło shea. 

Można też spróbować olei z grupy 4, tam już są oleje o różnych składach i każdy może inaczej zadziałać na włosy, trzeba sprawdzić na swoich ;)


2. Mamy już swoje oleje. I co dalej?
Załóżmy że mamy oliwę z oliwek z 1 grupy, olej z pestek winogron z 2 i kokosowy z 3. Postarajmy się przez miesiąc nakładać 1 olej i zobaczyć, jak efekty. U mnie np. kokos przez 2-3 pierwsze użycia działał fajnie, potem zaczął puszyć i nie sprawdzał się kompletnie. Poużywaliśmy miesiąc oleju kokosowego, przynajmniej 1-2  razy w tygodniu nakładałyśmy i widzimy, że włosy błyszczą, są wygładzone, a może przy kręconych mają lepszy skręt? To znaczy, że olej nam służy i warto używać go dalej. Można zatem spróbować np. oleju babassu, jeśli kokos nam służy.

3. A co, jeśli kokos mi nie służy, a wszyscy się nim zachwycają?
Nie przejmować się, ja też tak mam, a jako pierwszy kupiłam kokosowy. Było mi przykro, że wszyscy zadowoleni, on tak pięknie pachnie, a mi robił kaczuszkę i puch na głowie. Ale potem w ZSK kupiłam kilka innych olejów  z innych grup i zaczęło się - doszłam małymi kroczkami do tego, jakie oleje mi służą i do teraz posługuję się wyżej podaną listą i wybieram oleje z grupy 1 i 2 (choć w grupie 1 są wyjątki, które mi nie odpowiadają).



A które oleje kochają moje włosy?
Wielka trójka jak na razie to krokosz, kiełki pszenicy i orzech włoski. Ale bardzo  lubię także orzech laskowy, słodkie migdały, pestki śliwki, pestki moreli, pestki dyni, arbuza, konopny i jojobę :) Orzech laskowy, pestki śliwki, moreli i słodkie migdały z 1 grupy; krokosz, pszenica, konopny, pestki dyni i arbuza z 2. Po omega 3 - olej lniany - nie miałam szałowych efektów, ale olej miałam słabej jakości i w sumie długo go nie testowałam ;)

Ulubione oleje (krokosz, orzech włoski i kiełki pszenicy) poprawiają mi skręt, fale po ich regularnym używaniu są takie mięsiste i błyszczą - uwielbiam ten efekt, są w dotyku bardzo nawilżone i takie do głaskania :)

 
To zdjęcia z najlepszego okresu moich włosów, olejowałam moja trójcą olejów co każde mycie, zobaczcie, co potrafi dobrze dobrany olej. 


Za którymi olejami za to nie przepadają?
Nie spisały się u mnie oleje i masła nasycone - olej kokosowy, babassu, masło shea, olej palmowy.  Dodam, że mam włosy wysokoporowate, a wiele z nich z nasyconymi właśnie się nie lubi. Nie lubię się też z oliwą z oliwek, rzepakiem i makadamią, awokado też trochę puszy. I co potrafi źle dobrany olej - skręt taki sobie, za lekko, puch z każdym użyciem był większy, tutaj niewiele go widać, ale zapewniam, że był [bez makijażu i rano po wstaniu z łóżka, więc nie za pięknie ;)]:


Mam nadzieję, że rozwiałam wiele wątpliwości, ale w razie pytań służę pomocą :) I pytanie, które powtarzało się też dość często - tak, zmywam oleje odżywką, przeważnie myję 2 razy balsamami potters, wszystkie oleje oprócz maseł i oleju rycynowego schodzą mi elegancko ;)


Jakie są Wasze ulubione oleje? Które służą Waszym włosom, a które nie? Zapraszam do dyskusji :) Całuję :*
  

23 komentarze:

  1. Ja jestem najbardziej zadowolona z oleju sezamowego i lnianego, ale dalej szukam ideału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sezamowego jeszcze nie miałam, ale mam ochotę sprawdzić, jak działa. Tak samo ryżowy :)

      Usuń
    2. Ryżowy właśnie mam - bez szaleństw. Jak to określiłaś - włosy za lekkie (chyba o to chodzi, w każdym razie się trochę puszą).Słonecznikowy chyba tak samo, chociaż wtedy jeszcze nie mieszałam z odżywką przy olejowaniu i miałam problemy ze zmyciem. Oliwa z oliwek starym sposobem była nie do zmycia, z odżywką ok,ale też jakoś specjalnie zachwycona nie byłam :-( Kokos mnie puszy, rycyna też nie do zmycia...to już sama nie wiem...Chyba muszę zacząć testy od nowa i faktycznie wypróbować 30 różnych olei, tak jak sobie kiedyś wymyśliłam, gdy zobaczyłam ile ich jest ;-) Czyli swój ulubiony będę znała za jakieś 30 miesięcy...? Dwa i pół roku....No może wcześniej jak będę miała szczęście.
      Aaa i jeszcze pytanie, bo przy jednym ze zdjęć napisałaś, że olejowałaś trójcą twoich olei co każde mycie - czyli że co, raz jeden raz drugi czy miks trzech na raz?

      Usuń
    3. Raz jeden, raz drugi, raz trzeci :) Za miksami nie przepadam, bo lubię wiedzieć, który olej jak działa :)

      Ale ja często już po jednym użyciu oleju wiem, czy mi pasuje, może nie będzie więc to u Ciebie tak długo trwać ;)

      Usuń
  2. U mnie najlepiej spisał się kukurydziany i obecnie z pestek winogron (wiec u mnie omega 6 rządzą);)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze oleju co by takie efekty przyniósł nie znalazłam. Ale bardzo lubię oliwę z oliwek, a i mam zapasik mały, co bym moga kilka przetestować. A kokos i wszelkie masła i mnie nie służą również :(
    Ale ja musze mieć delikatny szampon do zmycia oleju. Ten nowy potters obciążał mi włosy przy skalpie(starego uwielbiałam) nawet bez oleju, kiedyś myłam hegronem olej, ale.. włosy dziwnie się puszyły, więc to jednak nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to mi pottersy nie obciążają w ogóle na szczęście ;)

      Dzisiaj kupiłam z oleofarmu 250ml oleju z pestek dyni, zimnotłoczony i nierafinowany za 23zł, pięknie pachnie jakby orzeszkami, ale jestem ucieszona, miałam tylko małą buteleczkę kiedyś :)

      Usuń
  4. ja dopiero zaczynam z olejowaniem. Na pierwszy rzut poszła dostępna w kuchni oliwa z oliwek (olejowalam na noc przed kazdym myciem -co dwa dni) ... efekt? Miało być miękko, lśniąco a nie było. Generalnie bez większej zmiany, jakbym nic z nimi nie robiła. Drugim (aktualnym) jest oliwka Babydream'u i tu już jest lepiej - są mięciutkie.

    I tu moje pytanie do Was dziewczyny. Skoro nie omega 9 a mam włoski trochę porowate to grupa 2 by się nadała na początek? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę,że spokojnie możesz spróbować z 2 grupą, ja mam włosy wysokoporowate i 2 mi bardzo służy :)

      Usuń
  5. mi służy olej rycynowy,ale niestety czasami ciężko go zmyć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go bardzo lubię, ale jest taki gęsty i tępy, że baaardzo rzadko go teraz używam.

      Usuń
  6. Ja dopiero zaczynam przygodę z olejowaniem.Kiedyś próbowałam z olejem lnianym, ale chyba słabo się sprawdzał.A co byś poleciła na włosy przetłuszczające się u nasady a suche i rozdwajające się na końcach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim dokładnie zmycie oleju :) Moja siostra ma takie włosy, jakie Ty i musi dokładnie zmywać, odżywką u niej nie da rady, 2 razy szamponem musi zmyć.

      A jaki olej? Trzeba spróbować na sobie, jeśli nie masz wysokoporowatych włosów, to można na początek kokosowy :)
      Albo rycynowy, ale jest bardzo tępy i ciężko się zmywa.

      Usuń
  7. fantastycznie to wszystko wytłumaczyłaś, moim włosowym pewniakiem jest olej żurawinowy, migdałowy i z korzenia łopianu Nami, jeszcze dużo testów przede mną, w najbliższym czasie konopny

    OdpowiedzUsuń
  8. a może popełnisz posta o Twoich sposobach na olejowanie włosów? jestem bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam go w najbliższych planach i na pewno w ciągu kilku dni się pojawi :)

      Usuń
  9. Ja do tej pory miałam stycznośc z dwoma indyjskimi olejami, migdałowym, oliwą i olejkiem bd z rossmanna (kompletnie mi nie pasował), mimo że nie znalazłam jeszcze oleju, który robił by efekt wow, to póki co najlepiej sprawdza się migdał i oliwa, myślę, że moje wysoko porowate włosy domagają się czegoś treściwszego;) btw, nienawidza oczywiście kokosa tak samo jak i bd.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj może teraz czegoś z grupy omega 6, np. pestki dyni :)

      Usuń
  10. Chyba w takim razie pora, by zebrać sie na kolejne zakupy półproduktowe:) może skuszę się też na coś do twarzy, tzn jakiś olej? Bo kwas Ha mam, tyle że 1,5% i tak sobie się sprawdza w połączeniu z kremem:/

    OdpowiedzUsuń
  11. Tylko przy mojej meega tendencji do zapychania porów i tworzenia wszelkich niespodzianek, troszkę się obawiam tego oleju..niby czytałam o tym podziale komedogenności olejów ale wciąż się waham ..

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej^^
    Ja póki co, nie testowałam wielu olejów solo, ale najbardziej przypadł mi do gustu lniany i orzech włoski, choć nieco mniej niż lniany, przez jakiś czas niezła była oliwa ale od jakiegoś czasu już nie tak samo jak migdał, pachnotka też nie bardzo :/ zauważyłam, że nie służą mi też wszelkie mieszanki typu baby dream= efekt "kaczuszka", mieszanki indyjskich olejów też bez efektu wow. Dodam, że włosy są wysoko porowate z mega tendencją do puszenia, może lekko falowane.
    Dobra, wracam do analizowania tabelek :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  13. ja używam zestawu olejków do włosów... narazie efektów nie widzę ale stosuję 2 razy w tygpdniu

    http://bit.ly/2fg0YoN

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)