21:13:00

Olej z ostropestu - czy mało znany olej zadowolił moje fale? :)

Hej hej Kochane :)
Jak wiecie, olejowanie włosów i wypatrywanie olejowych nowości to moje małe hobby. Kiedy tylko zauważyłam w jednym z moich ulubionych sklepów z półproduktami olej z ostropestu, postanowiłam kupić buteleczkę do przetestowania. Czy ostropest zdał egzamin na moich wybrednych falach i zagości u mnie na dłużej? Przeczytajcie :)


*Olej ostropestowy kupiłam w sklepie e-naturalne. Nierafinowany, naturalny. Ma bardzo delikatny, niedenerwujący zapach i dość lekką konsystencję. To naprawdę dobry wybór dla osób, które nie przepadają za intensywnymi zapachami olejów ;)

*Rozkład kwasów tłuszczowych prezentuje się tak: około 20% kwasów tłuszczowych nasyconych, 21% kwasów omega 9 oraz 58% kwasów omega 6.

*Jak olej spisał się w pielęgnacji moich włosów? Z początku wydawało mi się, że będzie dobrze, jednak okazał się całkiem podobny do oleju sojowego, o którym pisałam ostatnio tutaj. Czyli bez szału - jedynie troszkę miększe włosy, ale brak blasku i poprawy skrętu, nawilżenia i dociążenia. Jednym zdaniem - bez fajerwerków ;) Chyba jednak wolę  oleje z większą przewagą kwasów omega 6.  Olejowałam na sucho na godzinkę/kilka godzin oraz na odżywkę.

*Wykończyłam go do zabezpieczania końcówek i do twarzy, do końcówek był ok, nie szkodził, ale pupy nie urywał kolokwialnie mówiąc ;)

*Zmywa się dość łatwo, spokojnie 2 razy odżywką, czasem nawet 1 raz, szamponem bez żadnego problemu. To dość lekki olej, choć nie aż tak, jak np. olej konopny ;)

*Do twarzy jest bardzo przyjemny, lekko zmniejszał zaczerwienienia, rozjaśniał i przyjemnie nawilżał z dodatkiem żelu hialuronowego. Na pewno tutaj zagości na dłużej ;)

*Cena - za 100ml oleju w sklepie e-naturalne zapłacimy 25zł, nie tragedia, a wystarczy na dobre przetestowanie :)


 Skusiłyście się na ten mało znany olej? Jak reagujecie na kwasy omega 6? :) Całuję :*

25 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze, że u Ciebie spisał się lepiej, niż u mnie ;)

      Usuń
  2. nigdy nie miałam, ale tej rośliny jest pełno u mnie nad rzeką :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o takim czymś, ostropest wcinam na wątrobę :) naprawdę masz oko do olejów, takich rozmaitości nie ma chyba na żadnym blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny do testów czeka olej z maku i pestek wiśni :):)

      Usuń
    2. Czy ten z pestek wiśni pachnie tak cudownie jak ze śliwek?

      Usuń
    3. Niestety nie, mam rafinowany :(
      Ciekawi mnie, jak pachnie nierafinowany, mmm :)

      Usuń
  4. Nie mialam tego oleju, ale moze kiedys wyprobuje ;) Szkoda, ze jednak srednio sie u Ciebie spisal na wlosach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze mi się wydawało, że olej z ostropestu jest ciężki. Może kiedyś się skuszę, skoro jednak nie. Nie wiem, dlaczego tak myślałam, hehe. :) Jadłam kiedyś nasionka ostropestu, posypywałam nimi kanapki. Potem przestałam jeść kanapki i nie wróciłam do ostropestu. A szkoda, podobno fenomenalnie ułatwia pracę wątrobie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy o tym oleju nie słyszałam ;) Szkoda, że nie zrobił szału, ale skoro na twarzy się spisał, to chyba nie ma tragedii :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie pewnie również by się nie spisał...
    Pierwszy raz o nim słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam zamiar o nim wkrótce napisać :) Bo już prawie zużyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mamy jednak inne włosiska bo mnie służył :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam o nim, ale sama nie używałam. Lubię olejek arganowy, migdałowy i różany :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Tego oleju nie próbowałam a nawet nie wiedzialam ze taki jest: ) ciekawe jakby sie spisal u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie wiedziałam,że taki olej istnieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba jestem już spaczona w drugą stronę, bo olej z ostropestu kojarzy mi się z wątrobą i choć widuję go w pracy codziennie, to nie wpadłabym na to, żeby użyć go na włosy :p A może spisałby się nieźle? Może kiedyś wypróbuję, choć na najbliższą przyszłość nie mam takich planów ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. jakos mnie nie przekonuje. Cena moze nie jest jakas bardzo wygorowana ale wole wziac pewniaka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja kupiłam ten olej o połowę taniej w sklepie Cameleo, ale jeszcze nie zaczęłam go używać :) Moje chyba dość znoszą sojowy, więc może nie będzie źle. Zakupu dokonałam głównie z myślą o twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze przepłacam w sklepach z półproduktami ;)

      Usuń
  16. Ten olej jest lepszy niż się spodziewałam :D Jakiś czas temu kupiłam tutaj na problemy z wątrobą https://niwki.pl/produkt/olej-z-ostropestu/ ale nie spodziewałam się, że aż tyle różnych zastosowań on ma :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam tego oleju, nigdy go też nie stosowałam. jednak bardzo dobrze radzi sobie u mnie olej rydzowy. Dzieki niemu moja cera jest świetna, a zawsze miałam z nia problem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)